4 grudnia 2014

Trupki z Karak Zorn - strażnik grobowca #1

Przyznaję, tę jednostkę zabraliśmy sobie z BtB. Chociaż ma inne staty, inne zasady itd. Sam pomysł jednak jest stary jak świat. Skoro nieumarli z Quatar wędrują, to zabierają najbardziej charakterystycznych wojowników ze sobą. A czym byłyby grobowce bez odpowiedniej straży... chciałam najpierw kupić starych grave guardów, ale nie pasowali mi jako metalowi do całkowicie plastikowej bandy (poza mumią, ale ona jest szczególną jednostką). No to cóż... trzeba kupić plastikowych. Nie nazwę tego najlepszą inwestycją na świecie ;) Byli pomalowani i została im zmyta farba, co w niektórych miejscach trochę widać. Ale do bandy pasują. 

To nadtopienie rzeźby widać właściwie w jednym miejscu. Symbol na zbroi na plecach... malarz płakał jak malował ;) A, no i oczywiście oryginalne łapy mu się połamały, ale te i tak miałam zamiar wymienić. Stąd ręce są akurat w porządku, bo wzięte z khemrijskich szkieletów. Reszta... głowa byłaby fajna, gdyby nie te skrzydła na hełmie ;) Ale nie spiłowałam ich, bo drugi strażnik też miał coś absurdalnego i jemu spiłowałam. Niech już ten coś chociaż ma ;) W grave guardach plastikowych lubię te rozwiane szmatki. Czego nie lubię, to tego, że niewiele różnią się od szkieletów, ale z drugiej strony, dzięki temu łapki są kompatybilne. Zapraszam do obejrzenia.


1 komentarz:

  1. Ej... fajowy jest! Ma w sobie coś ze starych wightów. A nowe GG plastikowe mi sie podobaja :-) mają dużo więcej pancerza na sobie od zwykłych szkieli (plus szmatki).

    OdpowiedzUsuń