Pora na podsumowanie styczniowej edycji FKB i przekazanie pałeczki dalej. Trochę się obawiałam, czy temat "Niedokończonych opowieści" będzie pasował wszystkim. Okazało się jednak, że frekwencja nie spadła, bo każdy ma w swojej szafie coś niedokończonego. Niektóre projekty były większe, inne mniejsze, jednym brakuje tylko ostatnich szlifów, drugie są jeszcze w rozsypce... wspólnym mianownikiem jest - ogólnie mówiąc - to, że nasze oczekiwania w hobby się zmieniają, nasze ambicje i fascynacje się zmieniają, niektóre pomysły muszą dojrzeć, a inne są porzucane na rzecz nowych, lepszych. Z tego powodu uważam, że te niedokończone projekty są ważne dla nas wszystkich - niektóre pokazują, ile nam jeszcze zostało do zrobienia, a inne uświadamiają po latach, że kiedyś szliśmy niewłaściwą drogą i czas pójść inną. Tak czy siak - mamy z nich pewne korzyści.
I dlatego myślę, że ta edycja FKB coś nam dała. No, przynajmniej można mieć taką nadzieję. Nie wiem, jak u innych, ale u mnie jednak wspomnień czar podziałał nie jak uciążliwy wyrzut sumienia, ale autentyczna motywacja. Oczywiście nic jeszcze nie zrobiłam z tymi panienkami z karczmy ;) Ale będzie to pewnie pierwszy krok - rozpuścić farbę na tym, nad czym prace warto kontynuować. A że powoli przestawiamy się na tworzenie Mordheim do domu, to i karczma ma szanse powstać. A w międzyczasie powstanie kolejny projekt, który pójdzie na dłuższy czas do szuflady. No, ale o ile poszczególne projekty mogą być niedokończoną opowieścią, to hobby jest chyba niekończącą się opowieścią. Chyba, że się mylę i ktoś ma prosty i zwięzły plan, po wypełnieniu którego osiągnie figurkowy szczyt i nie będzie chciał więcej ;)
W tej edycji udział wzięli:
Psborsuk
Vulturius Meglivorn
Quidamcorvus
Matheo
Maniex
Koyoth
Kapitan Hak
Asterix z Valadoru
Potsiat
Kolekcjonerka
Zielony Skaven
Gonzo Gorf
Inkub
ReyCast Miniatures
oraz ja - mój wpis można poczytać TUTAJ.
Jeśli o kimś zapomniałam, proszę o krzyk i płacz, najlepiej w formie linka do zapomnianego wpisu ;)
Dla porządku przypomnę, że poprzednie edycje prowadzili:
Inkub
Ancestor
Quidamcorvus
Maniex
A wodzirejem w lutym zostaje Anolecrab z bloga Krypta Królów i to tam prosimy wypatrywać tematu nowej edycji :)
Dorzuciłem jeszcze swoje trzy grosze do V edycji:)
OdpowiedzUsuńhttp://miniwojna.blogspot.com/2015/02/v-edycja-figurkowego-karnawau-blogowego.html
Super, już dopisuję :)
OdpowiedzUsuńKolejna udana edycja! Ciekawe co będzie w kolejnej :-)
OdpowiedzUsuńA o mnie zapomnieliście:( Smuteczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Reyki.
Nie zapomnieliśmy - nie podlinkowałeś się w komentarzach ;) Już dodałam do listy.
OdpowiedzUsuńNatalia przesłałabyś powyższy wpis w wersji html na mój email (quidamcorvus małpa poczta.fm), opublikowałbym go na Wrotach.
OdpowiedzUsuń