17 grudnia 2015

Frenzied Mob #2 - chłopiec z procą

Figurkę skończyłam już w sumie razem z krasnoludem... ale tak jak u zagubionego krasnoluda, pierwsze zdjęcia wyszły słabo, musiałam powtórzyć następnego dnia. Te są trochę ciemniejsze, niż u wieśniaka fotografowanego jeszcze w pełni lata, jednak przynajmniej nie przekłamują kolorów, więc jest dobrze. Drugi powód, dla którego zwlekałam z wrzuceniem tej figurki, było łudzenie się, że może dopiszę chłopcu (i poprzedniemu wieśniakowi) jakąś historię, ale przyznam szczerze, że mi się nie chciało... może przy kolejnej figurce. Albo w ogóle później. Albo wcale (choć tak to raczej nie będzie). Frenzied Mob aż się prosi, by każdy model potraktować indywidualnie, jednak na razie robię to wyłącznie pod względem modelarskim. Fabularnie jeszcze nie mam pomysłu tak olśniewającego, żeby był wart poświęcenia czasu. 

Chłopiec z procą to druga najmniejsza (po obrażonej dziewczynce, którą zostawiam na deser) figurka w pudełku Frenzied Mob. Dzieciak jest mały, ale waleczny. Bez walki nie odda rodzinnej wioski, chociaż trudno powiedzieć, do czego strzela i czy rzeczywiście chodzi o wioskę. W mrocznym świecie Warhammera przed erą Sigmarines mogli to być zwierzoludzie lub demony, ale równie dobrze irytujący koledzy, którym należało strzelić w ucho. Pewnie śmiali się z rudego i nie przypuszczali, że pewnego dnia to rudy zaśmieje się z nich. 

Staram się, żeby nie był to Karnawał Chaosu (ten jeszcze do wioski nie zajechał), dlatego wszelkie kolory, choć jest ich dużo, utrzymuję bardziej stonowane. Proszę powiedzcie, że jak na razie się udaje ;) Nie mogę też malować tych figurek, jakby były bandą w mundurkach, więc każdy model musi mieć swoje, niezależne od innych, kolory. Zapraszam do obejrzenia.


3 komentarze:

  1. Śmieszny, fajny ma wyraz twarzy :-) Czekam na kolejne modele!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie kamień wpadł mu do buzi zamiast wystrzelić ;) Też uważam, że model świetny !

      Usuń