30 kwietnia 2016

Drunken Dwarfs #2

Udało mi się w ostatnich dniach pomalować drugiego z czwórki pijaków. Ten też za kołnierz nie wylewa, aczkolwiek dopiero rozpoczyna wprowadzanie się w stan upojenia. W odróżnieniu od poprzedniego kolegi nie kołysze się w tańcu, ani (w odróżnieniu od następnego w kolejce) - nie zasnął na warcie. Na razie wlewa sobie do gardła pierwszy kufel, może drugi, piąty... jeszcze wiele potrzeba, żeby alkohol zadziałał na brodacza z T4. Dla mnie malowanie go było jak picie piwa (którego nie piję od prawie 1,5 roku) - proste, przyjemne i zdziwiłam się, że tak szybko poszło ;)

W odróżnieniu od reszty chłopaków, ten krasnal jest kusznikiem, więc na pewno przyda się jako taki do bandy w Mordheim, w razie gdyby milion już pomalowanych kuszników nie wystarczył ;) Krasnoludy to chyba najbardziej pokaźna nasza kolekcja "luźnych" figurek, które nie należą do żadnej armii (bo armii Tomka z WFB jako takiej jest jeden oddział), a na bandę do Mordheim już dawno jest ich za dużo i zbyt nieproporcjonalnie (nawet do Warheim też ;)). Ale jak nie kochać krasnoludów i nie malować kolejnych? Nie da się. Zapraszam do obejrzenia :)


7 komentarzy:

  1. Klasyka gatunku, aż miło popatrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem fajnie ci ten czerwony kubrak wyszedł. Co to za kolory?

    Broda i włosy też świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny model,a czerwień faktycznie wyszła cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Legendarna Czerwień by Skavenblight znowu w natarciu! No nie ma się do czego przyczepić po prostu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W imieniu swoim i Maniexa wysłałem do was emaila. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O kubrak, i broda, i kubek wyszły nader elegancko :)

    OdpowiedzUsuń