13 marca 2017

Gandalf Biały (pieszo)

Gandalf Biały piechotą nie chodzi? Po pomalowanej wiele lat temu konnej figurce można by powiedzieć, że tak. Ten konny Gandalf jest mi zresztą solą w oku, bo jakoś to cieniowanie szat mało subtelnie wyszło. Od dawna noszę się z zamiarem rozpuszczenia i pomalowania od nowa, ale czasu szkoda, kiedy go tak mało... udało mi się jednak dorwać Gandalfa Białego pieszego i na nim choć trochę odkupić błędy z przeszłości (tzn. z konnej wersji). Nawet wersję z gazetką mi się udało kupić (a gazetki są, nie ukrywajmy, także dość cennym nabytkiem). I nawet z tutorialu malarskiego w niej zamieszczonego skorzystałam ;) 

No dobra, trochę skorzystałam. Mianowicie dałam kilka odcieni bieli, neutralny, zimny i ciepły. Pierwotnie cały Gandalf miał być "na ciepło" (w kontraście do zimnego Sarumana), ale wyszłoby straszne masło maślane. To nie jakiś tam dziad, tylko Gandalf Biały, który powraca na ratunek Śródziemiu. Na tej figurce też się musi dziać! ;) Pobawiłam się trochę różnymi kolorami i efekt mi się podoba. Muszę teraz definitywnie zabrać się za konną wersję, by od siebie tak nie odstawały. Zapraszam do obejrzenia :)


8 komentarzy:

  1. Wyszedł wspaniale. Piękne zabawy z bielą. przez co nie jest monotonny jednokolorowy. Bardzo mi się podoba twarz ów czarodzieja! Wypisz, wymaluj Gandalf:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobra twarz. Świetne cieniowanie bieli, choć to szaro-niebieskie wygrywa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo zacny. Fajne zderzenie ciepłej bieli z zimną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Różne odcienie bieli dobrze zrobiły temu modelowi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Whiter shade of pale razy dwa. Ciekawy eksperyment z tym zestawieniem różnych bieli, zakończony pełnym sukcesem.

    OdpowiedzUsuń
  6. W twoim wykonaniu nie ważne czy pieczy, czy konny i tak wygląda świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Brawurowe to zestawienie różnych bieli. Największy szacun za neutralny staff :)

    OdpowiedzUsuń