21 kwietnia 2011

Splugawiony grobowiec do Karak Zorn

Dzisiaj makieta, którą w sumie skończyłam już dość dawno, ale ciągle nie mogła doczekać się kilku finałowych poprawek, mianowicie dodania porostów i pajęczyn. Tomek ostatnio zakupił trochę porostów (czyt. pokruszonej gąbki) i na tej makiecie przetestowaliśmy - na razie dość delikatnie, bo w grobowcu roślinność nie musi być bujna, a nawet nie powinna. Efekt spodobał nam się i dodałam go już na wszystkich modułach jaskiniowych w nieco większym stopniu niż tu. Jaskinie wyglądają już znacznie lepiej :) Myślę, że te posypki ożywią trochę cały stół.

Grobowiec to ważna część krasnoludzkiej części stołu. Raz, że cały poziom twierdzy zajmują katakumby, a dwa, że splugawione grobowce i zagniewane duchy przodków występują cały czas gdzieś w tle, czy to w bestiariuszu, czy w scenariuszach. Chciałam, aby grobowiec był naprawdę zrujnowany, więc porobiłam dużo zniszczeń - na ścianach, na samych kamiennych płytach i na podłodze. Również na drzwiach, bo żeby wejść do środka, złodzieje musieli zniszczyć runy zabezpieczające...

Jest trochę gruzu, jest trochę pajęczyn (wata - dużo milsza w obsłudze od kleju polimerowego, chociaż pewnie równie nietrwała) i porostów. Kamiennie płyty to wycięte uprzednio drzwi, których nie chcieliśmy zmarnować, bo styrodur w prawie każdej formie zawsze się przyda. A malowanie jak zwykle - szaro, buro i ponuro ;) Mam nadzieję, że się spodoba.














2 komentarze:

  1. Posypki, pajęczyny i porosty to świetny pomysł. Urozmaicone w ten sposób makiety wyglądają dużo lepiej. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. Chciałbym się dowiedzić w jaki sposób zostały zrobione te pajęczyny. Z góry serdecznie dziękuje. :)

    OdpowiedzUsuń