22 maja 2013

"Podest" na stół miejski

Mam przyjemność zaprezentować dzisiaj konstrukcję, którą w klubie roboczo nazywamy "podestem", choć zapewne znalazłaby się na to jakaś bardziej adekwatna i trafna nazwa.

Pomysł na jej zrealizowanie narodził się już dawno temu, a źródłem inspiracji było legendarne już mordheimowe czasopismo "Town Cryer". Już w pierwszym numerze, na zdjęciach ilustrujących raport bitewny, pośród ruin, na których grali panowie z Games Workshop (ściślej rzecz biorąc, z redakcji "White Dwarfa"), dało się dostrzec coś w rodzaju wielkiego murowanego podwyższenia, wznoszącego się parę cali nad poziom stołu, na którym były umieszczone ruiny budynków.

Ta niby "drobna" rzecz, a jednak ciesząca graczy (wprowadzająca pewne zróżnicowanie w poziomach gruntu na polu bitwy, że tak to ujmę), zainspirowała zwłaszcza Dwalthrima, który swego czasu sporządził podwaliny pod ową konstrukcję, która szybko zyskała miano właśnie "podestu". Po opuszczeniu warsztatu naszego klubowego krasnoludzkiego rzemieślnika makietowego makieta wyglądała następująco:


Za jej wykończenie zabrałem się po dobrych paru latach (wcześniej zalegała gdzieś w klubie), przy okazji naszej wciąż trwającej akcji renowacji i wykańczania terenów do klubu.

W pierwszej kolejności oblepiłem całość pianką pod panele, w której następnie wyrzeźbiłem bruk i wszelakie kamienie. Pozostawiłem nisze na posągi, wyciąłem miejsca na kraty i drzwi - "furtki", gdybyśmy kiedyś na odrębnej makiecie chcieli zilustrować wnętrze tego podestu (w gruncie rzeczy, czemu by nie?). Oczywiście ostatnim etapem pracy było pomalowanie całości, co dało następujące efekty:













Na koniec nadmienię, że w klubie mamy jeszcze jeden podest, który koniec końców nigdy nie doczekał się sesji zdjęciowej - jest w gruncie rzeczy podobny do powyższego, przy czym nieco mniejszy i pomalowany inną techniką (aerografem). Może kiedyś w końcu doczeka się fotek ;).

4 komentarze:

  1. Fajne plakaty ;)

    A podest jest świetny. A jako, że sam powoli przymierzam się do budowy, trafia na listę inspiracji :)

    Zresztą zwróciłem już na niego uwagę na zdjęciach, które wrzuciłeś z ostatnich klubowych rozgrywek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba i zachęcam do budowy - prosty konstrukcyjnie, a przydatny na polu bitwy :).

    Co do ostatnich (wczorajszych) klubowych rozgrywek, właśnie wczoraj makieta przeszła chrzest bojowy ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo estetyczny element. Jeśli podziemia miałyby być rozległe, to trzeba by zrobić osobny element je ilustrujący, ale w ramach tego elementu spokojnie jakiś korytarzyk prowadzący od drzwi do kratki ściekowej, przez którą można by wyjść o drabinie, dałoby się zrobić (podnoszony wąski pasek np. na małych magnesach).

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna robota! :) Bardzo miły dla oka musi być widok tej makiety na stole.

    OdpowiedzUsuń