23 listopada 2018

Uchwyt Malarski Citadel - jak dostosować do kwadratowych podstawek do 50 mm?

W ramach małej, szybkiej odskoczni od pracy nad walizką modelarską wziąłem na warsztat uchwyt malarski ("Painting Handle") produkcji Citadel/GW, jaki jakiś czas temu nabyłem, by poddać go niewielkiej, acz użytecznej modyfikacji.

W zasadzie zamiast słowa "odskocznia", powinienem był użyć powyżej słowa "uzupełnienie", gdyż uchwyt będzie integralnym elementem wyposażenia walizki, a zatem pracę nad nim traktuję jako część przygotowania zawartości mojego nowego stanowiska malarskiego.


O samym uchwycie nie będę się szerzej rozpisywał - recenzji w Internecie sporo (np. tutaj), a pewnie część z Was ma go na stanie. W dużym skrócie: jest to niedrogie (jak na tę firmę wręcz zaskakująco tanie) "trzymadełko" na malowane figurki, które składa się z dość wygodnego uchwytu na dłoń (choć wygoda jest tu kwestią subiektywną każdego użytkownika) i rozsuwanych "szczęk", które przytrzymują malowany obiekt za podstawkę.


Ze zdjęć umieszczonych na opakowaniu uchwytu wynika, że jest on dostosowany do podstawek okrągłych o średnicy maksymalnie 40 mm. O podstawkach kwadratowych, które u mnie nadal są, i raczej pozostaną, w znacznej przewadze liczebnej, nie ma na opakowaniu mowy, ale nie oznacza to bynajmniej, że uchwyt ich nie obsługuje. Niestety, o ile podstawki kwadratowe 20 mm i 25 mm łapane są przez szczęki uchwytu bez najmniejszego problemu, to o umieszczeniu w uchwycie kwadratowej podstawki 40 mm, że nie wspomnę o 50 mm, możemy zapomnieć.

Gdy jednak badałem te nieco ograniczone możliwości uchwytu, przypomniał mi się jeden z postów QC, w którym przedstawił on, jak wykonać prostą modyfikację tego akcesorium modelarskiego, by dało się nim trzymać również nieco większe podstawki.

Sposób QC minimalnie zmodyfikowałem, gdyż zamiast drucików ze spinacza użyłem małych gwoździków wsadzonych "na wcisk" w otwory wywiercone w uchwycie w czterech miejscach, symetrycznie, przy pomocy wiertarki modelarskiej i wiertła o średnicy 1 mm. Na zdjęciu poniżej zobaczycie również klej cyjanoakrylowy, ale okazało się finalnie, że nie jest potrzebny, gdyż raz wciśnięte w wywiercone otwory gwoździe są niemal nie do ruszenia.


Efekt finalny wyszedł następująco:



Zgodnie z oczekiwaniami uchwyt trzyma teraz bez problemu podstawki kwadratowe o szerokości zarówno 40 mm...


... jak i 50 mm...


Osobną kwestią, która wyjdzie "w praniu", będzie stabilność uchwytu po umieszczeniu w nim, dajmy na to, sporej metalowej figurki na dużej podstawce. W tym aspekcie mam kolejny pomysł na coś w rodzaju stabilizatora do uchwytu, by nie przewrócił się po odłożeniu na stół nawet w warunkach większego obciążenia. Na razie jednak tego projektu nie realizuję - jak rzeczywiście będę malował tego typu figurkę i będzie potrzeba dodania do uchwytu elementów stabilizujących, wtedy przystąpię do działania.

P.S. Już po napisaniu tego posta odkryłem na stronie GW, że w ofercie jest jeszcze uchwyt XL, obsługujący podstawki okrągłe o średnicy od 50 do 105 mm. Niemniej jednak w dalszym ciągu uważam, że ta drobna i szybka modyfikacja uchwytu zwykłego, pozwalająca nam na "łapanie" podstawek do szerokości 50 mm, jest warta zachodu :).

5 komentarzy:

  1. Dobra robota, a sam uchwyt nawet z modelem Ogra jest moim zdaniem wystarczająco stabilny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję!

      Metalowego, czy plastikowego ogra?

      Dokładnych testów obciążeniowych sam jeszcze nie robiłem, ale jak już pisałem - wyjdzie w praniu ;).

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego rodzaju materiały oczywiście najlepiej jest kleić i nie ma w tym nic dziwnego. Ja jestem zdania, że najlepiej działa klej cyjanoakrylowy https://powerrubber.com/klej-cyjanoakrylowy/ który doskonale się sprawdza w tego typu pracach.

    OdpowiedzUsuń