2 marca 2011

Upadli z Karak Zorn - Spaczony

Dzisiaj wrzucam zaczątek nowej bandy, będącej - jak dla mnie przynajmniej - esencją Karak Zorn, mianowicie Upadłych. Upadli byli niegdyś krasnoludami, jednak wskutek przeżycia tajemniczej zagłady Karak Zorn zostali niemal pogrzebani żywcem w twierdzy. Żaden z nich nie przetrwał tego i wszyscy, jeden po drugim, ulegli mrocznym siłom. Najbardziej zaś uległ im Spaczony, o którym dzisiaj będzie mowa...

Spaczony, według fluffu bandy, nie jest w sumie większy i niewiele różni się wyglądem od zwyczajnego krasnoluda. Mogą mu ew. zsinieć niektóre części ciała (co też miało miejsce w przypadku mojego), może być w jego oczach dostrzegalne szaleństwo... ale żadnych dodatkowych rąk czy innych mutacji. Jest to jednostka, którą można porównać do kislevskiego niedźwiedzia - więcej niż zwykły wojownik, mniej niż ogr czy troll.

Na model Spaczonego wybrałam znanego wszystkim slayera z Bitwy o Przełęcz Czaszki. Dlaczego? Po 1. nie było mi żal go porżnąć, po 2. łatwo było go porżnąć, po 3. Spaczony nie nosi broni ani zbroi, więc nie pasowała mi żadna inna figurka krasnoluda, bo wszystkie mają zbroje na sobie, a większość i przyrośnięte do łbów hełmy. Brzydki, idiotycznie wyglądający slayer z gołym tyłkiem wydał mi się idealny - metalowego przecież poświęcać nie będę ;) Slayer utracił swego irokeza, zamiast niego dostał czuprynę zmierzwionych, posiwiałych włosów i oczywiście stracił topory, bo nawet Upadli nie daliby Spaczonemu broni. W dość szaleńczej, ale pasującej do niego pozie rusza do boju... a za nim powstające już kolejne figurki do Upadłych.









4 komentarze:

  1. Wygląda, jakby miał zaraz zabrać bezlik rozmów! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie wygląda jakby miał zawstydzić Turbodymomena ;)

    A BTW IMO bardzo fajna konwersja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śledzę Wasz "podziemny" projekt z zapartym tchem! Aż mnie ciarki przeszły! Świetna robota!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, ze Upadli juz ruszyli ;) . Tym bardziej musimy się spotkać żebym Wam przekazał te 2 figurki o których pisałem. A model prawdziwie oszołomiarski ;P, jakby wrzeszczał całym swoim ja: zaraz będzie bunga-bunga :D

    OdpowiedzUsuń