1 lutego 2016

Dwarf Adventurers - krasnolud słusznego wzrostu

Dawno nic nie wrzucałam, ale maluję dość regularnie. Nie, że często i dużo, ale regularnie, a to chyba ważniejsze od liczby pomalowanych figurek. Zimowa pogoda nie rozpieszcza i musiałam czekać na bardziej słoneczne dni, by móc w ogóle zrobić zdjęcia. Plus taki, że udało się sfotografować kilka figurek naraz. Dwa krasnale z wesołej paczki i dwa indywidua z Frenzied Mob. Tak więc może na blogu coś się zacznie dziać, jak już nie w styczniu, to chociaż w lutym. Dziś kolejny krasnolud z pudełka Dwarf Adventurers. To ten, co pozazdrościł ludziom i elfom wzrostu, albo po prostu nie sięga głową do okna i nie ma w pobliżu żadnej skrzynki, na której mógłby stanąć (pamiętam te różne rozważania, na jakiej wysokości zrobić okna w Mordheim, żeby wszyscy mogli przez nie patrzeć). Posiadł więc tajniki sztuki chodzenia na szczudłach i choć potrzebuje dwóch par butów, to chyba korzyści wynagradzają mu taki zbytek. 

Krasnoludy te są figurkami starymi, więc kolorystykę dobieram w starym stylu - mają być wesołe, kolorowe. Nie ukrywam, że zainspirowała mnie do tego wyboru banda Pana Ryby, skonstruowana właśnie z pudełka Dwarf Adventurers. Też była kolorowa i radosna. Zupełnie nie jak banda z Mordheim, gdzie wesołe, żywe kolory dopuszczamy zwykle przy Karnawale, ewentualnie Marienburgu (a i to różnie). Tu na blogu jednak chyba większość ludzi wie, jak bardzo lubię ładne, żywe kolory i że rzadko ich unikam ;) A że nie jest to banda do Mordheim, tylko ekipa do postawienia na półce, to nie muszę się przejmować klimatem gry.

Gdzieś na jednym zdjęciu część figurki nie wyszła mi do końca ostro, ale i tak jestem zadowolona - w sobotę była jeszcze piękna pogoda i fotki wyszły jasne prawie jak latem :) Zapraszam do obejrzenia.


9 komentarzy:

  1. Świetne malowanie, zwłąszca twarz i czapka (doskonały burgund?). Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wyszedł. Fajnie, że malujesz, będę czekać na kolejne publikacje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie tu znowu zaglądnąć! Krasnolud na wypasie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobra kontynuacja cyklu. Tak, jak zagubiony krasnolud roztaczał aurę smutku i zwątpienia, tak ten jest sielsko ukontentowany :) Jak tak dalej pójdzie, będzie można ponazywać Twoich adventurerów jak skrzaty z disnejowskiej "Królewny Śnieżki" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wesołe kolorki bardzo dobrze pasują :) Cieniowanie włosów i intensywnie zielone rękawki szczególnie przypadły mi do gustu.

    Z czego kamyczki na podstawce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podstawkę robił Tomek - wycinał kamyczki ze zwykłego plastiku, takiego jak zużyte karty kodów do banku ;)

      Usuń