14 grudnia 2012

Mały żmij, czyli familiar

Dzisiaj taki mały drobiazg, który zrobiłam dla klimatu do bandy Restless Dead (aczkolwiek nadaje się do każdej bandy, bo w Mordheim każda  banda z czarodziejem może familiara mieć). Natchnął mnie do tego czysty przypadek. W rozgrywaniu scenariusza z BtB "Horrors of the Underground" chodzi o to, by w podziemiach znaleźć jajo żmija. Tak się złożyło, że moim trupom się udało, jajo znaleźli, a cudownym zrządzeniem losu po bitwie wykluł się z niego mały żmij, który może robić za familiara. Z racji, że mam dość trudne zaklęcie na liczu, taki przerzut kości do czaru bardzo mi się przyda. Familiar to tylko ekwipunek, nie trzeba mieć figurki... ale ja go sobie zrobiłam :)

Zrobienie tej figurki było banalnie proste. Urżnęłam stworka ze sztandaru Wood Elfów i dorobiłam mu z jednej strony łapki, a z tyłu ogon. Szukałam wśród familiarów z Reapera innej figurki, ale nie mogłam znaleźć nic pasującego, więc uznałam, że taka samoróbka będzie lepsza. Jest oczywiście mały, ale taki ma być. W końcu dopiero się wykluł z jajka ;)

Kolorystycznie miał pasować do bandy, więc pomalowałam go na niebiesko. W BtB jest dużo zimowych klimatów, więc uznałam, że będzie to żmij lodowy, jak w Warcrafcie 3 ;) Pasuje do BtB i do bandy jednocześnie. Zapraszam do obejrzenia :)


4 komentarze:

  1. Dawno mnie u Was nie było. Jest co oglądać.
    Dzisiaj też - bardzo przyjemna robótka. A z czego ten śnieżek?

    OdpowiedzUsuń
  2. Szeperd - soda, wikol i biała farbka :) Powinien mieć konsystencję pasty, dobrze się nakłada, a po wyschnięciu jest twardy, nie osypuje się i dzięki białej farbie nie żółknie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli klasyk, dzięki. Znam ten przepis, ale nie widziałem w takim wydaniu, jeśli chodzi o uzyskany kształt - kapitalna rzecz!

    OdpowiedzUsuń