25 lipca 2014

Ostland na bogato - jäger #4

Po małym przerywniku w postaci Chatki Helgi wracam do Ostlandu. Narobiłam już zdjęć i teraz będę wrzucać, bo jedyne, co zostało tu jeszcze z malowania, to wózek. Ten pomaluję za jakiś czas, bo w najbliższym tygodniu będę w miejscu, gdzie nie ma dobrego światła (nie, nie w piwnicy ;)). Cała reszta jest właściwie gotowa, może z drobnymi poprawkami tu i tam. Na blogu wciąż zalegają mi łowcy, których jeszcze kilku będzie. Dziś kolejny z łukiem, właściwie dość podobny do poprzedniego.

Też ma łuk, też ma gołębia (jaki gołąb dałby się nosić w takim opakowaniu?). Lubię ten łeb imperialny, jak wszystkie łby z brodami i/lub wąsami. Pod tym względem bardziej podoba mi się ten łucznik od poprzedniego. Ale też jest chyba ciut bardziej fotogeniczny. Może po prostu ta seria zdjęć wyszła lepiej, co dziwne, bo dzień był niezbyt słoneczny. Zapraszam do obejrzenia, na wyjazd zabieram fotki i będę wrzucać regularnie, może nadrobię i zaległości w skavenach ;)


2 komentarze: