28 lutego 2021

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #78: "Ambasador" - Grombrindal, the White Dwarf

"Figurkowy Karnawał Blogowy" (dalej: "FKB") to inicjatywa o charakterze przede wszystkim motywacyjno-integracyjnym rozpoczęta przez Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze.

Gospodarzem obecnej, 78-ej edycji FKB, jest Wołek Zbożowy z bloga "NerdWorkshop", a jej tematem jest "Ambasador".

Na blogu QC pn. Danse Macabre można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.


Jak już kiedyś pisałem przy okazji którejś edycji FKB, tematy proponowane przez organizatorów dzielą się - jak dla mnie - na te, co do których pomysł na realizację projektu przychodzi mi od razu po zobaczeniu tematu, oraz na te wymagające pewnego zastanowienia się. 

Aktualny temat FKB okazał się jednym z tych z grupy drugiej...

W pierwszej chwili nie bardzo wiedziałem, jaką figurkę wybrać do pomalowania (bo do makiet raczej nie bardzo mi ten temat pasuje, chyba że miałbym ambasadę budować) i pierwsze pomysły to była figurka Marco Colombo z okolic bodajże 6. edycji Warhammer Fantasy Battle, niegdyś przeze mnie zakupiona pod kątem składania bandy najemników z Marienburga do Mordheim, ewentualnie jakiś krasnolud z LOTRa z dopiskiem, że to „ambasador” Ereboru w Gondorze (tylko na co realni by mi była taka figurka?).

W końcu moje myśli pobiegły ku „Białemu Krasnoludowi” znanemu jako „White Dwarf”, która to nazwa nie tylko jest tytułem czasopisma wydawanego przez firmę Games Workshop od 1977 r., ale również - co w kontekście aktualnego FKB interesuje mnie najbardziej - oznacza krasnoluda Grombrindala - swoistą ikonę i - jakby nie patrzeć - jednego za ambasadorów czasopisma/gier/samej firmy (niepotrzebne skreślić), a także jedną z bardziej rozpoznawanych postaci Starego Świata.

Grombrindal doczekał się licznych adaptacji kolekcjonersko-figurkowych (a nawet i komputerowych), a także własnej historii i zasad (o tym jeszcze za chwilę), dzięki czemu został de facto włączony w zbiór „grywalnych” modeli do gier z uniwersum bitewniakowego Warhammera.

Figurka Grombrindala, w jednym z bardziej rozpoznawalnych i klasycznych wydań, pojawiała się na „Hakostwie” dwukrotnie: przede wszystkim jako prezent dla mnie od mojej Żony, ale jeszcze wcześniej jako jedna z figurek do bandy krasnoludów malowanej przez nią na zamówienie.

Ku mojemu pewnemu zaskoczeniu okazało się całkiem niedawno, że mam na podorędziu jeszcze jedną, starszą i mniej rozpoznawalną wersję Białego Krasnoluda, którą kiedyś - w zapomnianych już aktualnie okolicznościach - nabyłem jako jakiś figurkowy złom, którego natury nie był świadom ani sprzedający, ani ja jako kupujący. Figurce ewidentnie brakowało ułamanej końcówki topora (z tego, co badałem pobieżnie temat "w internetach", problem łamiącego się tego właśnie elementu przewijał się w przypadku tej figurki dość często), więc dosztukowałem jakowyś element zastępczy, korzystając z zasobów podręcznego bitsboxa. Co ciekawe, figurkę szykowałem do malowania jakieś 5-6 lat temu - miałem wtedy taki moment, że taśmowo przygotowywałem zgromadzone wcześniej figurki do przyszłego malowania, które - w tym przypadku, jak widać - nastąpiło dopiero dobrych parę lat później.

Zanim przejdę do faktycznego i oczekiwanego meritum posta, czyli zdjęć pomalowanej przeze mnie figurki, jeszcze rys historyczno - zasadowy Grombrindala. W celu jego zilustrowania pozwolę sobie sięgnąć po wyciąg z podręcznika z zestawu Warhammer Armies Project, po który to autorski projekt (oparty zresztą stricte na zasadach niegdyś publikowanych przez GW) zapewne sięgnę, gdy będę chciał zagrać w jakiś system w stylu Warhammer Fantasy Battles, czyli nawalanki armijne wielkoformatowe, ale także również wtedy, gdy będę chciał, by takie postacie jak Grombrindal ze względów fabularnych pojawiły się w grach pokroju Warhammer Skirmish, Mordheim, czy Warheim (pojawia się oczywiście pytanie o kompatybilność jego zasad z wymienionymi systemami, tym bardziej, że we wskazanych zasadach liczy się jako lord wart bite 450 punktów).


(źródło: Warhammer Armies Project, księga armii krasnoludów)

Tymczasem zapraszam do obejrzenia pomalowanej przeze mnie figurki. Wyszedł trochę taki Grombrzydal na miarę moich możliwości, ale pewne założenia udało mi się wypełnić, np. zielono - brudna kolorystyka, nawiązująca do jego wędrownego trybu życia, w pewnym stopniu - oczywiście w uproszczeniu rzecz ujmując - upodabniająca go do krasnoludzkich rangerów, co sprawia, że lubię tą postać jeszcze bardziej.








P.S. Wybaczcie antydatowanie posta, ale raz, że chciałem zachować chronologię wpisów, a dwa, że chciałbym, by post ogłaszający 79. edycję FKB jeszcze jakiś czas był na pierwszym miejscu na liście postów na "Hakostwie".

8 komentarzy:

  1. Krasnolud nie elf, nie musi być ładny. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, i tego się trzymajmy :).

      Swoją drogą, nurtuje mnie pytanie, na ile zaprezentowane powyżej zasady Grombrindala dałoby radę wykorzystać w Warheim, gdyby White Dwarf miał się pojawić w jakimś fabularyzowanym scenariuszu... Jak to widzisz okiem twórcy systemu?

      Usuń
    2. Podobnie jak w przypadku G&F trzeba by trochę przyciąć statystyki, bo dość silny z niego chłop.

      W zasadzie to musze jeszcze napisać zasady dla dwóch Postaci Dramatu dla Fimirów. I z czasem można będzie wziąć się za zasady legendarnych bohaterów.

      Usuń
    3. G&F moim zdaniem idealnie by się wpasowali w Warheim; w książkach często dołączali do różnych kompanii, albo pomagając im w wypełnianiu różnych zadań, albo trochę na zasadzie "przy okazji"/"dla towarzystwa w podróży"/"szukając zagłady dla Gotreka".

      Dodatkowo wydaje się, że mogliby być spokojni "wynajmowalni" przez wszystkie kompanie krasnoludzkie i przynajmniej większość ludzkich, a to już spore grono.

      Usuń
  2. Nie pamiętałem tego modelu. Ciekawy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz :)! Też dłuższy czas nie wiedziałem, że to White Dwarf, ale gdy się dowiedziałem, jakoś dużo bardziej przychylnym okiem spojrzałem na tą figurkę.

      Z szybkich internetowych poszukiwań wynika, że to figs wydany jakoś w latach 1996 - 1998 (z informacji tutaj wynika też, że nie była to edycja limitowana, a raczej "zwykłas": http://www.sodemons.com/rhgallerynew/whitedwarfs/1998wd/index.htm)

      Usuń