4 listopada 2021

"Młotem po uszach", czyli krasnoludzko-muzycznie #13

W kolejnym, trzynastym już odcinku "Młotem po uszach", cyklu poświęconego szeroko rozumianej "muzyce krasnoludzkiej", przełamię nieco dotychczasowy krasnoludzko-muzyczny duopol dwóch zespołów, które w niniejszym cyklu wiodą prym, a mianowicie "Wind Rose" oraz "Clamavi de Profundis".

W dniu dzisiejszym zapraszam mianowicie do przesłuchania utworu "The King of the Highlands" fińskiego kompozytora Antti Martikainena, mogącego pochwalić się bogatą dyskografią albumów instrumentalnej muzyki "fantasy", celtyckiej, ambientowej, komponowanej do gier komputerowych itp.


Wybór utworu, jakiego dzisiaj dokonałem, jest o tyle nietypowy, że de facto nie jest to muzyka "krasnoludzka", a celtycka (jak sam autor wskazuje), jednakże już od pierwszego przesłuchania mocno skojarzył mi się z krasnoludami, tym bardziej, że tak się akurat złożyło, że pierwsze wysłuchanie miało miejsce z użyciem słuchawek, w trakcie jakiejś innej roboty, utwór włączył się losowo i jego nazwę, wykonawcę itp. sprawdziłem dopiero po wysłuchaniu... 

Innymi słowy skojarzenie "krasnoludzkie" było pierwsze w ww. kolejności ;), a słuchając utworu, gdy zamknę oczy, tak jakoś się składa, że mam przed oczami scenę epickiej bitwy, w której krasnoludy bronią swojej twierdzy przed nadciągającymi hordami zielonoskórych...

Utwór jest wyłącznie instrumentalny, dlatego rzecz jasna nie umieszczam tekstu poniżej; zapraszam za to do wysłuchania utworu.


Na kolejną, 14-stą część cyklu, zapraszam za dwa tygodnie, 18 listopada br.


2 komentarze:

  1. Post czytam w warunkach zdecydowanie nie sprzyjających odsłuchowi, ale kawałek leci na listę na później i odpalę go sobie wieczorem w warsztacie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz i życzę miłego słuchania!

      Usuń