31 lipca 2023

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #107: "Tanie dranie" - Świr ślimak czarodziej z kumplem snotlingiem wariatem

"Po przerażających wydarzeniach w Überuferdorfie, w trakcie których mój towarzysz omal nie znalazł swojej chwalebnej śmierci w szponach bluźnierczych i nienawistnych ryboludów z Reiku, nie sądziłem, że w pleśniejącej kniei Hinterarschu oczekuje na nas dużo straszliwsza groza, wobec których blednie nawet przerażający majestat naszych dotychczasowych adwersarzy. Do tej pory moje mroczne koszmary nawiedza plugawy duet, niczym owoc mariażu bóstw tak ohydnych, że ich imienia boję się wymawiać nawet teraz, gdy od tych upiornych chwil dzielą mnie dekady..."

Fragment z "Moich podróży z Gotrekiem", Tom XXXV, spisanych przez Herr Felixa Jaegera (Wydawnictwo Altdorf, rok 2520)

Powyższy tekst niechaj będzie wstępem do mojego wpisu w ramach #107-ej edycji Figurkowego Karnawału Blogowego (dalej: "FKB"), której temat przewodni brzmi "Tanie dranie", a prowadzi ją Wołek Zbożowy, gospodarz bloga "NerdWorkshop".



Nie będę się rozpisywał na temat natury tego tworu - odsyłam do fabularnego wstępu powyżej, a resztę pozostawiam Waszej wyobraźni. Wiedzcie tylko, że te dranie tanio Gotrekowi i Felixowi skóry (i skorupy) nie sprzedały.



Figurka i podstawka to wydruki (odpowiednio: żywiczne i "klasyczne FDM") - kolejny znak, że te dranie były tanie!

Zanim zaproszę do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu, wspomnę jeszcze dla porządku, że FKB jest to inicjatywa o charakterze przede wszystkim motywacyjno-integracyjnym rozpoczęta przez Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze. Ponadto, na blogu QC pn. Danse Macabre można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.









8 komentarzy:

  1. O słodki Gorku jakie to fikuśne :) zupełnie nie znany mi motyw bo książek tych nie czytałem ale model wygląda super :) Masz zamiar używać go w jakimś systemie czy to malowanie do gablotki? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, dzięki :D!

      Odpowiadając od końca: raczej do gablotki (ostatnio coraz częściej mam tak, że nachodzi mnie ochota na pomalowanie czegoś "od czapy", "poza kolejnością", dla przyjemności), ale jakbym jakieś zasady wymyślił dla takiego duetu to bym rad ich zobaczyć na bitewnym stole...

      Motyw "sfabrykowany", wraz z wstępnym fragmentem. Lekka szydera (choć z dużą dozą sympatii i przymrużenia oka) z mojej strony wobec niekończących się zmagań pary bohaterów z coraz to kolejnymi przeciwnikami w dziesiątkach wydanych książek.

      Usuń
  2. Bo Ryboludzie są jak Skaveni, tylko lepsi. Bo w istnienie Ryboludzi naprawdę nikt nie wierzy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjdzie dzień, że trzeba będzie otworzyć oczy niedowiarkom! Mam już nawet na oku odpowiednie figurki ryboludzi.

      Usuń
  3. Kojarzy mi się alicjo-w-krainie-czarowo i przez kontrast z panującą teraz coraz szerzej grimdarkową modą bardzo podoba :D Przezabawne ujęcie tematu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bardzo trafne skojarzenie z "Alicją z Krainy Czarów" - teraz wydaje mi się oczywiste, ale przyznaję, że wcześniej na nie jakoś nie wpadłem.

      Co do grimdarku, to z reguły mam tendencję do nadużywania chemii, zwłaszcza olejnej i ciemnej, w stylu "streaking grime", ale w przypadku akurat tej figurki oparłem się pokusie jej (nad)użycia.

      Usuń