27 kwietnia 2014

Averland - wielki finał!

Na to czekałam długo, tzn. bardziej czekałam, aż skończę malowanie, ale to nastąpiło już jakiś czas temu. Ze zrozumiałych względów chciałam też jednak pokazać tę bandę tutaj, zwłaszcza, że z domu mi już wywędrowała. Najchętniej wrzucałabym wszystko na bieżąco na bloga, ale niestety z braku czasu muszę wybierać - albo spamuję zdjęciami, albo maluję figurki ;) A że płacą mi za to drugie, to zwykle jednak maluję. Averland został uraczony zdjęciami dopiero pod koniec pobytu u mnie, a jeszcze dłużej zajęło mi obrobienie tego wszystkiego. Efekt długiej pracy malarskiej prezentuję dzisiaj. Niech Wam się miło ogląda.

Standardowo podzielone są te zbiorowe zdjęcia na trzy grupy: bohaterów, stronników i całość. Na początek zawsze idą bohaterowie - tu było ich sporo (w bandzie WH zresztą podobnie), więc wypróbowałam kilka różnych ustawień, żeby dało się obejrzeć z grubsza każdy model. Są obaj kapitanowie, obaj sierżanci i obaj młodzicy - czyli zdublowane to, co w bandzie występuje pojedynczo. Plus obaj bergjaegerzy - tych akurat tyle właśnie być powinno.



Zdjęć stronników jest niewiele, ale są - niestety niziołki uparcie nie chciały złapać ostrości, ale coś tam chyba widać. Na same tyły dałam plastikową brać, bo myślę, że do metalowych figurek - mimo moich starań w malowaniu - jednak nie dorastają.


Całość bandy najtrudniej uchwycić, ale też nie oczekujemy, żeby było idealnie ostro widać każdy model z osobna. Tzn. mam nadzieję, że tego nie oczekujemy, bo to niemal niemożliwe ;) Chyba jednak mimo braku idealnej ostrości każdej figurki widać dwie najważniejsze rzeczy - jakość i ilość. Zapraszam do obejrzenia całości i mam nadzieję, że się Wam spodoba :)

3 komentarze:

  1. Kawał świetnej roboty. Gratuluję kolejnego udanego projektu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje. Całość prezentuje się rewelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze "w kupie" wyglądają :)
    Bartek

    OdpowiedzUsuń