1 września 2014

Ostland na bogato - handlarz niewolników #2

Pierwszy września. Zarówno najstarszemu, jak i młodszemu pokoleniu, kojarzy się przeważnie źle. Dla dzieciaków mam dziś pocieszenie - zawsze może być w życiu gorzej. Mogliście skończyć jak ten elf, który dał się złapać w siatkę i skończył na targu. To raczej gorszy los, niż koniec wakacji... Tak, oto drugi handlarz i jego biedna (jakże wszyscy jej żałujemy!) ofiara ;) Według mnie handlarz jeszcze fajniejszy od pierwszego. Lubię takie przeróbki i uważam, że właściciel trafił w 100% w "klimat niewolnictwa", nawet jeśli sama koncepcja takowego mu się nie do końca podoba :)

Jak tu nie lubić konwersji, w której jeden z wysokich elfów zostaje tak upokorzony? Wystawiony na sprzedaż jak koń czy owca. Z obitym ryjem, brudny, pozbawiony nadziei na ratunek... Brodaty "200% masy mięśniowej" gość po prostu musi wzbudzać w takim otoczeniu sympatię. Powiem szczerze, polubiłam ten model jeszcze widząc go w wersji WIP na forum. Mam nadzieję, że pomalowany wygląda jeszcze lepiej :)



I na koniec obaj panowie razem - mam nadzieję, że wyglądają dostatecznie srogo :)
 

3 komentarze:

  1. Elf! Z niewielkim przebiegiem, niebity. Krasnolud płakał jak sprzedawał ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem nudny i powtarzam się ale ten zestaw jak na razie wygrywa :)
    Bartek

    OdpowiedzUsuń