20 czerwca 2012

Galadriela i zwierciadło

To jedna z figurek, które kupiliśmy niedawno. Przyszła pocztą, pomalowana... cóż, jak na allegrowe standardy, to w sumie nienajgorzej, ale i tak poszła do rozpuszczenia. Za to zainspirowała mnie podstawka, była naprawdę fajnie zrobiona, w każdym razie pomysł. Wykonanie wody nie spodobało mi się (poxipol, nawet bez farby), ale sam pomysł owszem, więc skopiowałam to w mojej wersji tego modelu. Lubię go, przede wszystkim za prostotę, bo jest prosty, a jednak daje pole do popisu. To jedna z tych figurek, która wygrywa Golden Demony w swojej kategorii (nie w moim wykonaniu oczywiście, chodzi o sam model ;)) właśnie dzięki temu.

Tak więc zabrałam się do roboty. Model jest prosty, bo niewiele tam do malowania - skóra, włosy i szata. Oczywiście to trzecie zabiera najwięcej czasu przez te wszystkie fałdy, ale to właśnie czyni model efektownym. Ja zrobiłam tę szatę lekko turkusową, wychodzącą do białego. Myślę, że pasuje, chociaż pomysłów na tę szatę widziałam w sieci już wiele. Jako dodatek - zwierciadło, w porównaniu do figurki równie niełatwe do pomalowania, ale jakoś dało radę. Zapraszam do obejrzenia.









3 komentarze:

  1. Niesamowicie wyszły włosy. Masz może zdjęcie z allegro? Może aukcja jeszcze wisi na stronie?

    G_D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przed zmyciem farby wyglądała mniej więcej tak: https://lh3.googleusercontent.com/-b7a3t0NOG1I/T-cY4Sdu_NI/AAAAAAAAITo/G7qZGbK3fZA/s426/galadriela.jpg ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Tragedii nie ma, jeśli nie było podpisane pro painted ;)

    OdpowiedzUsuń