Nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji oraz kultystów z Karak Zorn. Ja w sumie też się nie spodziewałam, ale o dziwo, w ten ciemny dzień fotki wyszły na tyle dobrze, że po obrobieniu nie różnią się od tych robionych w pełnym słońcu. Mam więc dziś szczęście, mogę dalej wrzucać stronników do jednej z ciekawszych band w KZ (no dobra, nie ma tam nieciekawych band - ale ta była ciekawa dla mnie także modelarsko). Kultystów - czyli żywych nieszczęśników, którzy dokonali złego wyboru i służą nie do końca żywym panom - składałam najdłużej, bo miałam dużo różnych koncepcji, z czego i jak ich zrobić... ostatecznie kupiliśmy niezawodnych kultystów z Dark Vengeance, którzy są właściwie uniwersalni. Do Chaosu nadają się bez jakichś wielkich przeróbek (poza tym, że trzeba wyciąć futurystyczny badziew - to nie był aż taki problem). Tu musiałam kombinować niewiele więcej.
Oczywiście to moja banda, więc nie ma full WYSIWYGu, ale nie jest źle ;) Moi kultyści w kampanii faktycznie biegają z krótkimi łukami, od czasu do czasu coś tam nawet ustrzelą. Rzecz jasna awansowali do Siły, Ataków i WS, jako idealni strzelcy ;) Ten pan dostał łapkę z łukiem z milicji i dość świeżo wyglądającą głowę z zombiaków. Kaptur to już moja radosna twórczość... żeby biedaka w tych podziemiach nie zawiało. Więcej nie dodawałam, bo nawet nie trzeba - niemal wszyscy mają różne torebki, sakiewki i obowiązkowo (darmowe) sztylety, co czyni ich bardzo mordheimowymi. Zapraszam do obejrzenia :)
Bardzo udana konwersja oraz malowanie. Sam mam kilku chłopaków i zapewne kiedyś też ich lekko potnę, pokleję i pomaluję :)
OdpowiedzUsuńBardzo udana konwersja! Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńHah :) właśnie sam nabyłem grupę kultystów z Dark Vengeance z myślą o różnych konwersjach. Podoba mi się malowanie biało -niebieskie ;)
OdpowiedzUsuńBartek
Excellent paint job, love this mini!
OdpowiedzUsuń