Jako że świat się kończy i mój mąż wrzuca coś na bloga, muszę też pocisnąć swoje prace, żebyście o mnie nie zapomnieli ;) Długo nic nie wrzucałam, bo ten Aragorn zajął mi pół życia, a w długi weekend nijak czasu nie mogłam znaleźć, tyle się działo. Raz, że malowanie tyle trwało, a dwa... już w trakcie zorientowałam się (dzięki Maniexowi i temu, że on pomalował swojego Aragorna pierwszy), że źle przykleiłam rękę z mieczem. Nie wiem, jak do tego doszło, ale fakt jest faktem - wyglądało to co najmniej głupio. Na szczęście nie było za późno, udało się jakoś delikatnie odkleić i przykleić ponownie we właściwej pozycji. Dzięki temu nie mamy wrażenia, że Aragorn jedną ręką macha mieczem, a drugą macha tak sobie w powietrzu ;)
Ten model wśród plastików jest bardzo dynamiczny, lubię go bardzo, choć jest drobniejszy od metalowego Aragorna (ale w tym modelu to akurat nie było tak odczuwalne przy malowaniu). To wersja moriowa, więc choć kolory ma jak Aragorn metalowy, to już podstawka jest podziemna. Jedyna smutna rzecz to ta, że plastik ma ładniejsze malowanie od metalu :( ale co robić, latka lecą, z korzyścią dla modeli malowanych później. Zapraszam do obejrzenia, mam nadzieję, że kolejne figurki nie zajmą mi tyle czasu, bo to ciut frustrujące było :) P.S. Dzięki Maniex za to, że mogłam się zorientować z tą ręką w porę!
Cudownie pomalowany model. Te cieniowania!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzepiękny! Klękam przed efektem, jaki uzyskałaś na płaszczu. Można zapytać jaka to farba?
OdpowiedzUsuńWłaściwie trzy farby - Vallejo Game Color - cayman green, Vallejo Model Color - yellow green, Vallejo Game Color - dead flesh. I wash soft tone Army Painter. Akurat malowania tego odcienia zieleni nie zmieniam od lat, ale mogły zmienić się nazwy kolorów, bo niektóre farbki są już stare.
UsuńPięknie dziękuję.
UsuńBardzo "dynamiczne" cieniowanie, ma się wrażenie tego ruchu. Dobra robota!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Choć to głównie zasługa modelu, który sam w sobie jest bardzo dynamiczny.
UsuńModel świetnie pomalowany ale również podstawka niczego sobie.
OdpowiedzUsuńA myślałam, że takie proste, a wręcz prostackie podziemne podstawki nie zwrócą niczyjej uwagi :) Dzięki!
UsuńKurcze, super - a ja swojego takiego szarego zrobiłem brzydkiego :)
OdpowiedzUsuńE tam brzydkiego, szarości też ładne :)
UsuńAle miodne cieniowanie! Czapki z głów! Cieszę sie ze mój wpis z aragornem okazał sie przydatny :)
OdpowiedzUsuńW ogóle to, że ktoś poza mną maluje ludki z LOTRa, i to plastikowe, bardzo mnie dodatkowo motywuje :)
UsuńPiękny, choć model metalowy ładniejszy;) Sporo Lotra ostatnio na blogach, a to pozytywne zjawisko:)
OdpowiedzUsuńAno faktycznie, wiele osób wzięło na LOTRa - tyle ładnych figurek powstało, że nawet nie grając można malować kolekcjonersko.
UsuńCudowne malowanie! Figurka obłędna, i do tego te wybrzuszone cegły na podstawce. Przy takim poziomie aż trudno uwierzyć, że to plastik :)
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję :)
UsuńMistrzowskie cieniowanie, nie zabrakło też mojej ulubionej soczystej czerwieni.
OdpowiedzUsuńJedyne do czego bym się przyczepił to fakt, że nie ma się do czego przyczepić ;-)
Dzięki wielkie :)
UsuńŚwietny Aragorn. Z ciekawości, w jaki sposób przykleiłaś wcześniej ten miecz?
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, czy ręka była za wysoko czy za nisko, ale wyglądało, jakby jedną ręką trzymał miecz, a drugą groził pięścią ;)
UsuńAleż ładne te ubranka. Przyłączam się do peanów na cześć cieniowania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń