21 listopada 2012

Restless WIPs - lifting bandy. Licz i nekromanta.

To już koniec samego poprawiania gotowych figurek. Jako ostatni poszli do lekkich poprawek licz wraz z nekromantą, czyli dwaj czarujący panowie - jeden jeszcze żywy, a drugi już dawno zdechły. Nie było przy nich wiele do roboty, ale pewne rzeczy jednak zrobiłam i, jak u całej bandy, dokończyłam podstawki. Wczoraj rozegrałam tą bandą pierwszą bitwę i jestem całkiem zadowolona. Nie jest aż tak słaba, jak sądziłam, choć niestety niskie statystyki licza bolą. Nadrabia jednak paroma innymi rzeczami, więc nie jest najgorzej. Trupy wprawdzie ze sporymi stratami, ale jednak wygrały swą pierwszą bitwę.

Nadal nawet podoba mi się konwersja licza sprzed kilku lat ;) Był robiony z resztek, ale trzyma się fluffu i klimatu. Nekromanta był bez swojej standardowej łapki z mieczem, więc dorobiłam mu inną - z pochodnią. Także po to, by odróżniał się od nekromanty mordheimowego. Zaczęłam robić podstawkę pod bone gianta (którym będzie u mnie trupi skorpion) i zastanawiam się, czy jednak jakichś zombiaków nie skleić. Tak dla klimatu i pełni różnorodności w bandzie. Poza tym mam niecny plan ze skillem corpse bomb ;)

Zapraszam do obejrzenia!


2 komentarze: