18 września 2016

30-dniowe Wyzwanie Figurkowe. Dzień 18: Ulubiony Bohater Niezależny z uniwersum?

Uważny czytelnik moich postów z "Wyzwania", m.in. z dnia czwartego oraz z dnia dwunastego, zapewne domyśli się już ze wzmianek z poprzednich dni, że moim ulubionym Bohaterem Niezależnym, a właściwie parą bohaterów, są... Gotrek i Felix.

Darzę ich od lat, do tej pory, bardzo dużym sentymentem, a książki z ich przygodami, były to pierwsze lektury ze świata Warhammera, po jakie sięgnąłem, jeszcze w czasach szkoły średniej, kiedy właściwie dopiero rozkręcałem większą przygodę z tym uniwersum.

Nie ukrywam, że chętnie zobaczyłbym obydwu bohaterów na stole bitewnym, podczas bitwy w Mordheim/WFB, zarówno w roli Bohaterów Niezależnych, jak i jako kontrolowane przez graczy Postaci Dramatu. Mam nawet kilka pomysłów na scenariusze z ich udziałem, coś na miarę tworzenia na bitewnym stole ich nowych, nieopisanych w książkach przygód.

Wpierw jednakże musiałbym znaleźć w Internecie, albo samemu napisać, jakieś porządne zasady dla nich, bo niestety te, które znalazłem do tej pory, niezbyt są dla mnie satysfakcjonujące, zwłaszcza jak na realia gier skirmishowych. 

A może Wy kojarzycie, Drodzy Czytelnicy Hakostwa, jakiś solidny zestaw zasad dla Gotreka i Felixa?




 30-dniowe Wyzwanie Figurkowe. Wprowadzenie.

5 komentarzy:

  1. Wasz blog najbardziej ze wszystkich pasuje mi do tej dwójki bohaterów.
    Chętnie kiedyś bym poczytał historię pisaną na podstawie wydarzeń z rozgrywanych scenariuszy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja ulubiiona dwójka. Klasyczna, bohaterska i epicka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, piękna klasyka. Tez odczuwam wielki sentyment do tych książek.

    OdpowiedzUsuń
  4. W świecie Warhammera chyba nie ma bardziej klimatycznych postaci =)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przy okazji tego wpisu przypomniały mi się moje początki z WHFB i bitwa moich elfów kontra krasnoludy Kolegi ungrima. W pewnym momencie pękło jedno z jego skrzydeł i wysłał tam Gotreka i Feliksa... Panowie bardzo skutecznie załatali wyrwę i zlali mi skórę... No i jak tu nie mieć sentymentu? :-)

    OdpowiedzUsuń