5 października 2014

Legendarni Weterani - rozwiązanie konkursu!

Z prawie tygodniowym poślizgiem, ale udało nam się wreszcie przeczytać i ocenić prace konkursowe. Przepraszamy, że trwało to chwilę dłużej, niż przewidywaliśmy, ale też nie myśleliśmy, że tyle czasu nam to zajmie – otrzymaliśmy wprawdzie tylko kilka prac, ale większość z nich była bardzo rozbudowana i mieliśmy dużo do przeczytania. Zarówno zasad, jak i fluffu. Ocena również nie była łatwa i zabrała nam długie godziny dyskusji... ale jak w każdym dobrym małżeństwie, udało nam się dojść do porozumienia. Wyniki znajdziecie poniżej... jak i również kilka słów refleksji i wyjaśnienia, czym się kierowaliśmy.

Otrzymaliśmy 5 prac od 4 osób (Dwalthrim wysłał dwie) - trzy z Mordheim, dwie z Warheim. Czyli reprezentacja obu systemów była i to w obu przypadkach w bardzo dobrym wydaniu. QC wysłał swojego dbohatera z wybuchowymi świniami, Dwalthrim – szalonego awansowanego na bohatera flagellanta oraz championa Middenheimu, Pan Ryba – chłopca od piratów, którego podczas pamiętnej bitwy w minionej kampanii zmutowało na skutek działania spaczenia i pięknej niewiasty, zaś Findar przysłał ciekawy pomysł na zombie, które jest czymś więcej, niż zombie. Pomysłowość więc była wśród uczestników duża, mieliśmy twardy orzech do zgryzienia i długo zastanawialiśmy się nad kolejnością. Stąd chcemy jeszcze poniżej wyjaśnić, co, jak i dlaczego. Ale najpierw –  oczekiwane długo wyniki:



1. miejsce Johann Schweinepulver, Świniopas z Oldenlitz, autor: Quidamcorvus
2. miejsceZygfryd Szalony, autor: Dwalthrim
3. miejsceOlivier „Jeż”, autor: Pan Ryba
4. miejsce Monstrum doktora Bergholza, autor: Findar
5. miejsceOttho Wisberg „Biały Wilk”, autor: Dwalthrim


Gratulacje dla wszystkich!

W sprawie nagród skontaktujemy się ze wszystkimi uczestnikami mailowo lub osobiście (z osobami z Warszawy) celem ustalenia optymalnych nagród (zależnie od zapotrzebowania, żeby nie było jak po niektórych turniejach). Mam nadzieję, że się spodobają :)


Rzut jednym okiem (bez przepaski) Kapitana Haka

Gdy ogłaszaliśmy konkurs "Legendarni Weterani" raczej nie spodziewałem się lawiny zgłoszeń, natomiast przewidywałem, że te zgłoszenia, które do nas trafią, będą autorstwa osób dobrze obeznanych w temacie, które w materii Mordheim/Warheim mają już konkretne doświadczenie. W skrócie: spodziewałem się, że dokonanie wyboru może nie być proste.

Czas pokazał, że się nie pomyliłem. Po wstępnej lekturze zasad wszystkich pięciu bohaterów stwierdziłem, że wszyscy mi się podobają, wszędzie są elementy, które cenię, czyli ciekawa historia, pomysłowe zasady i przede wszystkim klimat. Dopiero kolejna lektura i spokojne zastanowienie się, porównanie i przyjrzenie detalom pozwoliło na wytypowanie, komu przydzieliłbym ciut więcej punktów (choć podkreślam raz jeszcze, że bój był wyrównany).

Otóż na pierwsze miejsce - w tym zgodziliśmy się z Natalią od razu - wskazałem Quidamcorvusa, który urzekł mnie swoim pomysłem Johanna Schweinepulvera, Świniopasa z Oldenlitz - lekko ekscentrycznego imperialnego inżyniera szczującego wrogów wybuchową wieprzowiną. Co mnie urzekło? W największym skrócie: oryginalny pomysł (w dodatku całkiem humorystyczny) bardzo wprawnie przełożony na język zasad gry. Do tego ta cienka granica między potencjalnymi korzyściami z użycia na polu bitwy takiego "oręża", a sporym ryzykiem, że coś pójdzie nie tak. Aż ma się ochotę na schabowego ;)!

Wytypowanie bohaterów na kolejne miejsca okazało się zadaniem już dużo trudniejszym niż wskazanie miejsca pierwszego. Zygfryd Szalony, który znalazł się na drugim miejscu, urzekł mnie szaleńczo-bluźnierczą otoczką klimatyczną roztoczoną przez Dwalthrima, który w sprawny sposób "przekonwertował" doświadczonego bohatera jednej ze swoich kampanii na prawdziwą Postać Dramatu. Podobnie sprawa się miała z piratem Olivierem, którego rozwój obserwowałem całkiem niedawno w SDK - zaskakująca, humorystyczna historia z mutacją w tle - kolejny bohater do naszego panteonu. Monstrum dr. Bergholza natomiast spodobało mi się jako forma "awansowanego" zombiaka z szeregiem ulepszeń. Bardzo ciekawy pomysł i z tego, co mi wiadomo, stwór nieźle się spisywał w trakcie kampanii - aż prosiłoby się o nieco dłuższy opis fabularny jego dokonań! Na koniec Ottho Biały Wilk, który chociaż zajął (zaszczytne) ostatnie miejsce, wcale daleko za resztą nie odstawał - kolejna zgrabnie napisana historia i czytelnie spisane zasady. W stosunku do Zygfryda jednak "odrobinę" mniej "szaleńczo-mordheimowy" ;)!

Podsumowując krótko, bój dość wyrównany i zdecydowanie wszyscy uczestnicy konkursu zasłużyli na nagrody :)!


Słowo od Skavenblight

Z pierwszym miejscem nie miałam problemu – choć nie znam się na Warheim, treść, forma i klimat pracy Quidamcorvusa utwierdziły mnie w przekonaniu, że to najlepszy, najbardziej dopracowany bohater z konkursowych propozycji. Reprezentacja Warheima pokazała klasę w kwestii modelarskiej – zarówno QC, jak i Findar przysłali zdjęcia figurek, nawet pomalowanych. Nie było to główne kryterium, ani nawet drugie w kolejności, ale zdecydowanie pozostawiło dobre wrażenie, przynajmniej u mnie, bo aspekt hobbystyczny jest dla mnie bardzo ważny. 

Nad drugim i trzecim miejscem dyskutowaliśmy najwięcej... bohatera Pana Ryby pamiętałam bardzo dobrze, jak i bitwę, podczas której zarobił mutację w postaci kolców. Do piratów, jak wiadomo, mam słabość... z drugiej strony, słowiańska fantazja, z jaką Dwalthrim opisuje postacie, naprawdę mnie urzekła. Zwłaszcza przy Zygfrydzie Szalonym. Bogactwo słownictwa i niepowtarzalny klimat opisów nawet przy drobnych językowych niedociągnięciach pozostawiły bardzo miłe wrażenie po przeczytaniu. Dlatego skłoniłam się ku propozycji Tomka, by to Zygfryd zajął drugie miejsce, zaś Jeżyk – trzecie. 

Z Monstrum mieliśmy trudny orzech do zgryzienia – bo jest dość nietypowe jak na postać dramatu, ale jednak zasady zostały napisane z dużą starannością (wiem, że po uzyskaniu statusu „oficjalnych” bardzo się zmieniły, ale oceniamy to, co zostało nam przysłane). Stąd właśnie, choć nie bez dyskusji, miejsce czwarte. Na piątym pozostawiliśmy Middenheimczyka, który również wcale zły nie był, ale niestety uszeregowanie prac zakłada, że któraś zawsze będzie ostatnia ;) Myślę, że poziom był naprawdę wysoki, wszyscy potraktowali konkurs poważnie i nikt nie wysłał byle czego. A to najważniejsze. Gratuluję wszystkim Legendarnym Weteranom!

Zasady Legendarnych Weteranów zostaną opublikowane po kolei w najbliższym czasie, oczywiście po konsultacjach z autorami i korekcie. Dziś zaczynamy od QC, jako że i tak już pół internetu pewnie widziało Johanna Schweinepulvera, który lubi, gdy wieprzowa pieczeń ma wartość bojową. Niech i u nas się pojawi, skoro wygrał konkurs :)

3 komentarze:

  1. Dzięki za wyróżnienie :) Gratulacje dla pozostałych uczestników. Niecierpliwie czekam na lekturę pozostałych prac :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje QC! Chciałem tylko sprostować ze Biały Wilk to nie żaden kapłan tylko rozwinięty champion z jednej z SDK-ych kampanii ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam Stachu, już poprawiam!
    Kopnęłam się z tym, bo przy pisaniu myślałam o tamtej bandzie, którą wtedy grałeś i mi się ten kapłan z wilkami tak w pamięć wbił ;)

    OdpowiedzUsuń