19 marca 2015

Dwarf Slayer Pirate

Mój wczorajszy krasnolud chyba się spodobał, bo takiego odzewu to nie było dawno ;) Jednak przyznam, że zaczęłam (jak zawsze) od tego mniej ulubionego dla mnie, choć może bardziej dla niektórych upragnionego modelu. Poszukiwacz skarbów jest fajny, oczywiście, ale jeszcze bardziej lubię slayera pirata. Ten jest zdecydowanie łatwiej dostępny i wiele osób go ma. My też go mamy, choć okaleczonego (ale nie przez nas), więc miał dorabiane dłonie i broń na plecach. Malowany był niestety chyba z 7 lat temu, nie wygląda dziś dobrze, a kiedy patrzę na tego zamówionego, mam ochotę wrzucić swojego razem z naszym poszukiwaczem do rozpuszczalnika ;) Na pewno bardziej mi się udał.  

Slayerów piratów było więcej, ale to Long Drong robi za najemnika w większości band. Jest na pewno bardziej okazały. Ma wszystko, czego potrzebuje pirat, może poza butelką rumu ;) To najemnik nieoficjalny, jeden z tych, których dopuszczenie w HRach było swego czasu mocno dyskutowane - inni to np. wiedźma czy bard. Niektórym trzeba było coś dodać, innym odjąć (w większości odjąć, a jeśli dodać, to w kosztach wynajęcia i utrzymania). Pirat okazał się bardzo mocny i chyba trzeba go jeszcze trochę poprawić, ale jest lubiany przez tyle osób, że pewnie warto. Model na pewno warto mieć. Zapraszam do obejrzenia :)


5 komentarzy:

  1. Przepiękny krasiek - bardzo mi się podoba w Twojej wersji!

    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny:) Krasnoludy górą!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba twój pirat-krasnolud. Kolorystyka urzeka :) Zrób jeszcze pirata elfa ;) Będą tworzyć dobry duet. W chwili abordażu elf chwyci za brodę krasnala i ciśnie nim niczym włochatą kulą w kierunku wrogiego okrętu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wczorajszy był bombowy, ale ten to dopiero hit sezonu :-)

    OdpowiedzUsuń