27 września 2016

30-dniowe Wyzwanie Figurkowe. Dzień 27: Frakcja którą nie chciałbyś dowodzić lub kolekcjonować?

Przyznam, że zastanawiałem się chwilę nad tym pytaniem i zakładam, że jego autorowi (czy też autorom) przypuszczalnie chodziło o frakcję, która nie podoba mi się na tyle, że definitywnie nie chciałbym jej zbierać, czy nią grać...

Na dobrą sprawę jest cała masa frakcji, choćby w samym Warhammerze, co do których nie widziałbym się w roli ich kolekcjonara oraz gracza, głównie jednak z braku czasu na ich ogarnięcie, a nie tyle z faktu, że mi się jakoś szczególnie nie podobają. Jeżeli jednak miałbym ułożyć listę od najbardziej do najmniej pożądanych przeze mnie frakcji, na ostatnich miejscach znalazłyby się zapewne takie armie jak Wysokie Elfy, czy Demony Chaosu, ewentualnie także Skaveni, których lubię w małej, skirmishowej skali, ale w masowej armii już mniej. To tak chyba w skrócie można ująć.


O ile jednak w WFB mam tak, że przetrawiłbym większość frakcji, to w WH40k mam na odwrót i toleruję tylko orków :P (ew. jeszcze Gwardię Imperialną). Całą resztą nie chciałbym dowodzić, nie widzę się też w roli kolekcjonera. I to jest powód, dla którego ograniczyłem swoje zainteresowanie tym uniwersum tylko do "Gorkamorki".


 30-dniowe Wyzwanie Figurkowe. Wprowadzenie.

1 komentarz: