#134-a edycja Figurkowego Karnawału Blogowego (dalej: "FKB"), którą prowadziłem w październiku 2025 r., może zostać oficjalnie uznana za zakończoną i pora na jej podsumowanie (wybaczcie, że z pewnym opóźnieniem).
4 listopada 2025
Podsumowanie Figurkowego Karnawału Blogowego, edycja #134 - "Koło"!
31 października 2025
Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #134: "Koło" - Powóz piwny #1
Prezentuję Wam w ramach karnawałowego wpisu pierwszy z trzech powozów piwnych przeznaczonych do użycia w pierwszym scenariuszu kampanii kampanii "Lament Bugmana" zatytułowanym "Zasadzka na Starym Krasnoludzkim Trakcie" (ang. "Ambush on the Old Dwarf Road").
Z technicznego punktu widzenia wóz jest to samoróbka wzorowana na wozie zaprezentowanym w modelarskiej sekcji towarzyszącej publikacji ww. pierwszego scenariusza do kampanii "Lament Bugmana", jednakże z pewnymi zmianami z mojej strony, z których jedną z istotniejszych jest zamiana koni na opancerzone kozice, czy insze muflony. Części do wozu są to w dużej mierze wydruki - podwozie z wozu pochodzi z "war wagona" zamieszczonego niegdyś na Thingiverse (niestety, model już niedostępny), natomiast zwierzęta pociągowe pochodzą od "Kyoushuneko miniatures".
Wóz ma wyjmowane beczki, więc może teoretycznie służyć również do transportu innych niż piwo towarów, a nawet samych krasnoludów, których mieści się - zamiast beczek - dwóch (nie licząc woźnicy i ochroniarza na koźle). Dodam jeszcze, że zarówno wóz, jak i figurki, są magnetyzowane i dzięki temu stabilnie trzymają się wozu, a w razie czego można też ich zdjąć, czy zastąpić innymi figurkami.
Co tu dużo pisać, przygotowanie i pomalowanie tego modelu przyniosło mi mnóstwo frajdy, ponadto lubię pojazdy w grach bitewnych - do wozów mam sentyment od czasów, gdy jeszcze w klubie rozegraliśmy kampanię "Border Town Burning", w której relatywnie często się pojawiały.
Dodam jeszcze, że parę dni temu zaprezentowałem bardziej szczegółowo woźnicę oraz ochroniarza do tego wozu, a także bohatera specjalnego Bazraka Bolgana, który również może przemieszczać się na wozach we wspomnianym wyżej scenariuszu.
Ponadto, więcej szczegółów dotyczących samej kampanii zamieściłem we wpisie wprowadzającym.
27 października 2025
Stara diorama krasnoludzka z J.Bugmanem (ca. 2005)
Dzisiejszy wpis będzie o tyle nietypowy, że zaprezentuję w nim naprawdę leciwą (sprzed bitych 20 lat!) dioramę, wykonaną przeze mnie, ale pomalowaną przez mojego brata - Warbossa Krzycha.
Znalazłem ją niedawno przy okazji porządków - wymagała umycia z kurzu (polecam na figurki letnią wodę z odrobiną detergentu) i lekkich napraw, ale poza tym świetnie przetrzymała próbę czasu.
Diorama powstała w momencie dość istotnym dla mojego rozwoju hobbystycznego, a mianowicie niedługo po udziale w moim pierwszym turnieju "Mordheim" na konwencie Bazyliszek 2005, kiedy to powoli zacząłem wypływać na szersze wody bitewniakowe.
Jak można się domyślić, jest to moja i brata nieco niskobudżetowa (ale chyba nawet całkiem udana, jak to oceniam po latach) odpowiedź na podobną "oryginalną" dioramę Josefa Bugmana stojącego na dwóch beczkach. Jak już wspomniałem, samo wykonanie zrealizowałem ze swojej strony, natomiast mój brat (warto wspomnieć, że wtedy 12-letni) zajął się malowaniem.
Mimo iż dzisiaj pewnikiem zrealizowalibyśmy ten projekt nieco inaczej i zapewne obiektywnie lepiej, to muszę przyznać, że dioramka nadal mi się bardzo podoba i bez wstydu postawię ją w honorowym miejscu w gablotce z figurkami jako historyczny artefakt przypominający mi miłe początki z bitewniakami w czasach późnego liceum i początku studiów, kiedy to grywaliśmy z bratem i najbliższymi przyjaciółmi w zaciszu domowym.
Zapraszam do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu.
25 października 2025
Krasnoludzki woźnica #1 (do powozu piwnego)
Przygotowania do rozegrania kampanii "Lament Bugmana" trwają - na razie idę w miarę chronologicznie, ze szczególnym uwzględnieniem pierwszego scenariusza kampanii, zatytułowanego "Zasadzka na Starym Krasnoludzkim Trakcie" (ang. "Ambush on the Old Dwarf Road").
Po figurkach ochroniarzy-strzelców powozów piwnych (pierwszego, drugiego, trzeciego i dodatkowego czwartego) pora na zaprezentowanie woźniców do każdego z wozów. Pomimo faktu, iż - podobnie zresztą jak strzelcy - nie mogą oni w trakcie bitwy opuścić wozu, chciałem, by były to odrębne figurki, nieprzyczepione na stałe do pojazdu.
Dzisiaj pierwszy z trzech woźniców - Borin Grugisson.
Figurka jest prostą konwersją inżyniera z bodajże 6 ed. WFB - młot został mu zamieniony na bat (wykonany z drutu i masy modelarskiej). Jest to w zasadzie 1:1 skorzystanie z pomysłu przedstawionego w sekcji modelarskiej w pierwszej części kampanii "Lament Bugmana".
Pozostałe zdjęcia w rozwinięciu wpisu. Więcej szczegółów dotyczących samej kampanii zamieściłem we wpisie wprowadzającym.
19 października 2025
Mały dzik piwny (bardzo dziwny)
„Był to dzień ciężkiej przeprawy przez przełęcz Grimfang, kiedy karawana Bugmana napotkała stado dzików. Jeden z nich, najmniejszy, ale najbardziej zuchwały, zamiast uciekać przed krasnoludami, podszedł do samego Josefa i zaczął obwąchiwać beczki z piwem.
Bugman, zamiast go przegnać, roześmiał się, pogładził zwierzę po łbie i rzekł: »Niechaj ma swą porcję, skoro taki ciekawski«. Dzik wypił piwną pianę, parsknął radośnie i od tamtej pory nie odstępował wozu.
Z czasem przymocowano mu na grzbiecie małą beczułkę (wraz z podręcznymi kuflami), by mógł roznosić trunek zmęczonym wojakom. Tak oto rozpoczęła się historia Grumpliego – Małego Dzika Piwnego – strażnika, posłańca i maskotki zarazem. A któż powie, że nie był on równie ważny jak każdy inny wojownik w kompanii?
– Zapis z Księgi Beczki, rozdział CXXXIII
W ramach przygotowań do rozegrania kampanii "Lament Bugmana" (więcej szczegółów dotyczących tego projektu zamieściłem we wpisie wprowadzającym) przygotowałem coś, czego wprawdzie zasady samej kampanii nie przewidują, ale co miałem ochotę pomalować już od dość dawna - jest to mały, ale zajadły dziczek Grumpli, kompan krasnoludzkich piwowarów z ekipy Josefa Bugmana, roznoszący wśród krasnoludów popitek z zagrychą.
W rozgrywkach (zarówno we wspomnianej kampanii, jak i w innych) widzę zastosowanie Grumpliego dwojako - w trybie "skirmisowym" jako samodzielny model na zwykłych zasadach "psa bojowego" (ewentualnie na jakichś swoich indywidualnie przygotowanych zasadach), a w trybie "większej bitwy" jako część większego oddziału - regimentu. Wprawdzie model na podstawce 20 mm to nie będzie jakiś znaczący "unit filler", ale z pewnością doda uroku i kolorytu, ustawiony w pierwszym rzędzie wraz z dowódcą, muzykiem i chorążym!
Wspomnę jeszcze, że z technicznego punktu widzenia Grumpli jest to wydruk tego modelu, wzbogacony o typowo "warhammerowe" kufle bugmańskie.







