17 marca 2025

(Kolejna) ryba urodzinowa dla Pana Ryby

Podobnie jak rok temu, również i tym razem przygotowałem dla Pana Ryby drobną niespodziankę urodzinową w postaci - niespodzianka - ryby!

Tym razem figurka niby mniej okazała niż rok temu (biorąc pod uwagę "jubileuszowy" i "okrągły" charakter aktualnych urodzin, może należałoby je zamienić miejscami?), ale jest szansa, że będzie bardziej praktyczna, gdyż tym razem przedstawia wodnego stwora nie "pod wodą", ale w stanie częściowego wynurzenia/zanurzenia, dzięki czemu figurki będzie można z powodzeniem użyć na stołach "wodnych", w rozmaitych "morskich" systemach, w które gra Pan Ryba (np. "Scabz", do którego zresztą jestem również namawiany), niezależnie od ich skali.

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Panie Rybo, a w ramach życzeń, dedykuję Ci nienapisany przeze mnie wiersz okolicznościowy:

O, Panie Rybo, mistrzu gier bitewnych,
W Twych rękach świat bitew się śni,
Na planszy wojna, w sercu wciąż zew,
Wszystkie trofea w zasięgu Twej woli.

Dziś z okazji Twoich urodzin,
Niech każda rozgrywka będzie zwycięstwem,
A każdy rzut kostką – pełen szczęścia,
Niech w życiu Ci sprzyja pełna fortuna!

Niech sojusze będą silne,
A wrogowie wciąż z daleka,
Niech każda strategia z Twych ust,
Zawsze kończy się triumfem, nie porażką.

Niech ten dzień, pełen radości,
Będzie jak wygrana bitwa – wspaniały!
Z najlepszymi życzeniami –
Za zdrowie, szczęście, spełnienie marzeń! 🎲🎉

Więcej zdjęć (pana) ryby w rozwinięciu wpisu.

28 lutego 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #126: "Krew, pot i łzy" - olbrzymi squig

Temat najnowszej, 126-ej edycji "Figurkowego Karnawału Blogowego" (dalej: "FKB") brzmi: "Krew, pot i łzy", a prowadzi ją Potsiat, gospodarz bloga "Gangs of Mordheim".

Temat na pierwszy rzut oka wydawał mi się dość szeroki, jeżeli chodzi o potencjalne pomysły, a mimo to przyznam szczerze, że przez pierwszą połowę lutego nie bardzo udało mi się coś sensownego wymyślić. W końcu, żeby już nie przedłużać i nie zostać z przysłowiowym wujem w garści, czy inszym hakiem, bądź łapą w nocniku, zdecydowałem się w końcu na jedną z rozważanych opcji.

Wybór mój padł mianowicie na figurkę bardzo dużego squiga... Jakie jest jego wpasowanie w temat FKB? Krew - dużo krwi upuszcza, krwią się żywi, w krwawych jest kolorach i nawet chyba właśnie kogoś w krwawy sposób pożarł. Pot - oj, trzeba się napocić, by takiego bydlaka ubić. Łzy - jak taki zaatakuje, albo i ubije, to płacz murowany.

Dzisiejszego squiga oznaczyłem roboczym mianem "olbrzymiego", umieściłem go na podstawce 60 mm, a na stole, w systemach "warhammeropodobnych" zastosowałbym dla niego raczej zasady do "great cave squiga", czy czegoś podobnego, a nie "colossal squiga", gdyż mam w zanadrzu jeszcze jedną, nawet większą figurkę przedstawiciela tego gatunku, którą zamierzam pomalować w przyszłości, i do której zasady "kolosalnego" squiga będą pasowały jeszcze lepiej.

Figurka to wydruk żywiczny, wykonany zresztą przeze mnie dość dawno temu i czekający na przysłowiowe "lepsze czasy", jeżeli chodzi o malowanie. Przyda się na pewno do mojej armii orków i goblinów, którą powoli szykuję symultanicznie z armią krasnoludów. Wprawdzie wypadałoby raczej zacząć od zwykłych, szeregowych, oddziałów, a nie dużych stworów, ale na potrzeby FKB zrobiłem wyjątek, a poza tym dość często nachodzi mnie ochota na pomalowanie czegoś spontanicznego, pobocznego, eksperymentalnego itp.

Zanim zaproszę do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu, wspomnę jeszcze dla porządku, że FKB jest to inicjatywa o charakterze przede wszystkim motywacyjno-integracyjnym rozpoczęta przez Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze. Ponadto, na blogu QC pn. DansE MacabrE można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.

15 lutego 2025

Znaczniki do "One Page Rules"

Gry z serii "One Page Rules", póki co głównie "Age of Fantasy Skirmish", od jakiegoś czasu pozostają w centrum mojego zainteresowania, jeżeli chodzi o rozgrywki z rodziną, czy ze znajomymi (przy czym tradycyjnie utrzymuję je w "okołowarhammerowej" konwencji. 

W celu usprawnienia tych rozgrywek postanowiłem przygotować zestaw podstawowych znaczników dedykowanych do tej gry. Nie są one może obowiązkowe, ale zdecydowanie ułatwiają rozgrywkę i eliminują konieczność zapamiętywania m.in. kto w danej rundzie się już aktywował, kto jest zmęczony walką, a kto oszołomiony w wyniku otrzymanych ciosów.

Wykonałem je już dość dawno temu, w zeszłym roku, ale jakoś nie było okazji zaprezentować ich na blogu. Pora nadrobić tą zaległość.

Sięgnąłem do zestawu podstawowych pomocy do gry wydanego przez OPR, przy czym po namyśle wybrałem z niego wyłącznie cztery rodzaje znaczników, które miałyby oznaczać (licząc od lewej na zdjęciu poniżej: 

  • aktywację - 32 szt., 
  • zmęczenie walką (fatigue) - 16 szt., 
  • stan oszołomienia (shaken/pinned) - 16 szt.,
  • dodatkowy znacznik uniwersalny - 16 szt..


Pozostałe znaczniki na chwilę obecną uznałem albo za przydające się bardzo rzadko, czy wręcz zbędne, albo po prostu mam inne plany co do ich wykonania (odnosi się to np. do znaczników liczby punktów życia).

Uwieczniłem nawet proces przygotowania znaczników - do obejrzenia w rozwinięciu wpisu.

11 lutego 2025

Ser żółty - znaczniki duże (6 szt.)

W opublikowanym ostatnio na Hakostwie raporcie bitewnym, przedstawiającym zmagania bohaterów graczy ze szczurami o zapasy sera ukryte w krasnoludzkich podziemiach, wspomniałem o znacznikach sera, odgrywających w tej bitwie (i kilku kolejnych) kluczową rolę.

Na etapie rozgrywania ww. bitwy znaczniki nie były jeszcze gotowe, ale wkrótce potem je ukończyłem, zrobiłem zdjęcia, i oto prezentuję je poniżej.

Modele pochodzą z zestawu Ratmen Game Aids od One Page Rules i - jak widać - przedstawiają zapasy żółtego sera w różnych konfiguracjach wizualnych. Znaczników jest sześć - optymalna liczba, skorelowana z naszą ulubioną K6-tką.

W domyślnej wielkości znaczniki są dość duże - umieszczone na (zintegrowanej) podstawce bodajże 40 mm, co sprawia, że raczej nadają się, moim zdaniem, do oznaczania statycznych stref kontroli, niż jako typowe znaczniki "drobiazgów" do (wy)noszenia po stole i poza stół. Po kilku bitwach, jakie w ostatnich dniach rozegrałem z dziećmi, stwierdzam, że przyda się jeszcze trochę małych znaczników, na małych podstawkach i z mniejszymi kawałkami sera.

Więcej zdjęć (a także wstawka fabularna) znajduje się w rozwinięciu wpisu - zapraszam do obejrzenia.


6 lutego 2025

Złowrogi Bałwan Chaosu

Śniegu tej zimy jak na lekarstwo, a u mnie w okolicy już bardziej pierwsze zaczątki wiosny widać niż jakiekolwiek oznaki, że zima (przynajmniej taka ze śniegiem) miałaby wrócić choć jeszcze na chwilę.

Figurka jeszcze z zeszłej zimy, zapomniałem ją wrzucić na bloga i się fotki ponad rok przeleżały.

Model wydrukowany, od Brite Minis. Malarsko nic specjalnego - ot, 10-minutowy speedpainting. Taki szybki mikro-projekcik na boku, zainspirowany zimą (poprzednią).

Tak sobie właśnie wyobrażam bałwana ulepionego ze śniegu na Pustkowiach Chaosu.


Więcej zdjęć (i historyjka okolicznościowa od Czata LPG) w rozwinięciu wpisu.

31 stycznia 2025

Figurkowy Karnawał Blogowy. Edycja #125: "Raport bitewny" - AoFS z dziećmi w podziemiach Karak Zorn

Tematem najnowszej, 125-ej edycji "Figurkowego Karnawału Blogowego" (dalej: "FKB") jest: "Raport bitewny", a prowadzi ją Maniex, gospodarz bloga "Maniexite".

Wydaje się, że temat aktualnego FKB był pewnym zaskoczeniem, przynajmniej o tyle, że - jako jeden z nielicznych tematów wszystkich dotychczasowych edycji - nie był stricte "modelarski", tj. w zasadzie niewymagający (przynajmniej nie bezpośrednio) przygotowania i pomalowania jakiejś figurki, czy makiety.

Patrząc jednak na sprawę z drugiej strony, to jakby nie patrzeć, rozgrywanie bitew jest (czy w zasadzie powinno być) esencją i kręgosłupem naszego hobby - w sumie po to te wszystkie figurki i makiety przygotowujemy, żeby zagrać. Z kolei raport bitewny jest pewnym utrwaleniem rozegranych zmagań.

Ze swojej strony potraktowałem bieżący temat FKB jako swego rodzaju okazję i mobilizację do zagrania w zaciszu domowym (czy też raczej garażowym), a konkretnie do zorganizowania rozgrywki z moimi dziećmi: Mateuszem (8), Emilią (6) i Karoliną (5).

Wprawdzie pierwotnie planowałem granie dopiero na początku lutego, jednakże w związku z FKB przyspieszyłem z realizacją planów, tym bardziej, że okazały się one zbieżne z moim zamiarem zwiększenia częstotliwości grania w nowym roku 2025, o czym zresztą wspomniałem w blogowym "Podsumowaniu 2024 r."

Zamysł był taki, by rozegrać bitwę raczej prostą w założeniach i zasadach, za to okraszoną jakąś w miarę interesującą i zachęcającą dla dzieci warstwą fabularną (w tym również narracyjną) i wizualną, dlatego zaplanowałem to w następujący sposób:

  • Zasady - Wybór padł na "Age of Fantasy Skirmish", oczywiście w podstawowej osłonie, bez wszelkich zasad dodatkowych, rozszerzonych, których jest trochę do wyboru. Nawiasem mówiąc, początkowo planowałem jeszcze prostsze klimaty jak np. "Warstuff" - jeden z najmniejszych, prototypowych systemów od One Page Rules.
  • Stół i makiety - Zdecydowałem się na nasz klasyczny modułowy stół do "Karak Zorn", przy czym w nieco zmniejszonej wersji (3x3 moduły, zamiast 4x4), by dzieciakom łatwiej było sięgać do wszystkich modułów z krawędzi stołu. Stół ma już swoje lata i chociaż dzisiaj pewnie złożyłbym i pomalowałbym go inaczej, nadal dużo frajdy sprawia mi granie w tej scenerii.
  • Scenariusz - Uwzględniając propozycje dzieci, przygotowałem zawczasu scenariusz polegający na zdobywaniu zapasów sera zaginionych w opuszczonej krasnoludzkiej twierdzy. Nawet znaczniki sera przygotowałem (pojawią się za jakiś czas na blogu w oddzielnym wpisie).
  • Postacie graczy - Zaplanowałem dwie figurki na każde dziecko, jedna mocniejsza ("bohater"), druga zwyklejsza ("stronnik") - ludzie, krasnoludy, elfy itp. - tworzące quasi-erpegową drużynę w liczbie 6 osobników.
  • Przeciwnicy  - W związku z wyborem scenariusza miały to być wyłącznie duże szczury w liczbie maksymalnie 12 szt. i ewentualny (losowy) szczuroogr.

Zanim zaproszę do lektury pełnego raportu bitewnego oraz obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu, wspomnę jeszcze dla porządku, że FKB jest to inicjatywa o charakterze przede wszystkim motywacyjno-integracyjnym rozpoczęta przez Inkuba z bloga Wojna w Miniaturze. Ponadto, na blogu QC pn. DansE MacabrE można znaleźć listę dotychczasowych edycji FKB.

28 stycznia 2025

Grzybol!

"W głębi mrocznych lasów Starego Świata, gdzie słońce rzadko docierało, a mgła snuła się jak widmo, żył sobie niezwykły stwór. Nazywał się Grzybol i był istną zagadką natury. Jego ciało było zbudowane z przeróżnych gatunków grzybów, które splatały się w dziwaczne kształty, tworząc organiczną zbroję i jednocześnie żywe narządy.

Grzybol nie był zwykłym grzybem. Miał świadomość, mógł się poruszać i reagować na otoczenie. Jego oczy, przypominające świecące kapelusze muchomorów, widziały w ciemności, a czułki wyczuwały najmniejsze drgania ziemi. Grzybol był samotnikiem, wolał towarzystwo drzew i roślin niż innych stworzeń.

Jego dni upływały na wędrowaniu po lesie, pochłanianiu wilgoci i składników odżywczych z gleby. Grzybol był częścią lasu, a las był częścią niego. Rośliny kwitły pod jego dotykiem, a zwierzęta czuły się bezpiecznie w jego obecności. Mówiono, że Grzybol był strażnikiem lasu, obrońcą jego tajemnic.

Jednakże, w świecie, gdzie zło czai się na każdym kroku, także Grzybol musiał stawić czoła niebezpieczeństwu. Orkowie, zdziczałe gobliny i inne mroczne istoty często zapuszczały się w mroczne lasy, szukając łatwego łupu. Grzybol, choć pokojowo usposobiony, nie wahał się bronić swojego domu. Jego grzybowate ciało wydzielało toksyczne opary, a jego czułki potrafiły paraliżować przeciwników.

Mimo swojej potęgi, Grzybol pozostawał zagadką dla wszystkich, którzy go spotkali. Niektórzy uważali go za bóstwo, inni za demona. Sam Grzybol nie przejmował się takimi opiniami. On po prostu był, żyjąc w harmonii z naturą. 

I tak, w głębi mrocznych lasów Starego Świata, żyje sobie Grzybol, tajemniczy grzybowy stwór, strzegący tajemnic starożytnych drzew i pilnujący równowagi w tym mrocznym świecie."

Profesor Regis von Hartstein, "Kompendium o Grzybach Starego Świata",
Altdorf, 2452 r.
(autor uznany za winnego siania dezinformacji grzybowej - skazany na 84 lata więzienia)


Grzybol, do tej pory nieopisywany szerzej w bajkach. Figurka bez okazji, ot tak spontanicznie wydrukowana i pomalowana, w dodatku w krótkim czasie (wybitnie nieskomplikowany model), gdyż urzekła mnie ta grzybowa morda. 

Podobnie jak większość stworzeń "niezrzeszonych", "bestiariuszowych", umieszczona przeze mnie na podstawce okrągłej, w tym wypadku 25 mm.

Jeszcze pojawi się na blogu w kilku alternatywnych odsłonach: nieco powiększony, malowany przez dzieciaki, i jeszcze bardziej powiększony, malowany przeze mnie. Zapewne pojawią się też i inne grzybowe stworo-mordy, bo wyrosło ich w świecie STLi... jak grzybów po deszczu.

Kilka dodatkowych zdjęć w rozwinięciu wpisu - zapraszam do obejrzenia.

24 stycznia 2025

Świąteczna Wymiana Figurkowa 2024, cz. 2/2 - prezent ode mnie (dla Potsiata)

W ostatnich dniach zaprezentowałem zdjęcia prezentu, jaki otrzymałem od Kacpra (Boston Steel Works) z bloga "Boston Steel Works Polska"

Pora zatem na publikację zdjęć prezentu, jaki miałem przyjemność przygotować dla Potsiata z bloga "Gangs of Mordheim".

Prezent ma formę dioramy przedstawiającej kosmiczno - krasnoludzkiego (niezbyt) świętego "Mikołaja" ze swoim asystentem goblinem, w otoczeniu prezentów i koło ozdobionej choinki. Para bohaterów rozgląda się zuchwale i patrzy, komu by tu jeszcze wklepać rozdać prezenty. Obie figurki oraz choinka są odczepiane od podstawki, pod spodem podstawki jest jeszcze "tabliczka" pamiątkowa (por. zdjęcia w rozwinięciu wpisu).


Diorama jako całość jest składakiem i samoróbką - poskładaną z różnych, głównie drukowanych, elementów. Muszę przyznać, że złożenie i pomalowanie jej sprawiło mi dużo frajdy, choć srodze się przeliczyłem w kalkulacjach, ile czasu zajmie mi praca nad nią, a dodatkowo przeceniłem też swoje ogólne możliwości czasowe w grudniu i styczniu - w konsekwencji doprowadziło to niestety do opóźnienia w wysyłce prezentu. Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko Potsiatowi świąteczna diorama przypadnie do gustu :).

Zanim zaproszę do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu, wspomnę jeszcze dla porządku, że Świąteczna Wymiana Figurkowa jest cykliczną inicjatywą okołoblogową organizowaną już po raz dziewiąty, a polegającą na tym, że uczestnik przygotowuję figurkę i wysyła ją w prezencie wylosowanemu obdarowanemu, natomiast sam również otrzymuje tego rodzaju prezent od innej osoby. Organizatorem tej edycji ŚWF (a także co najmniej kilku dotychczasowych) jest Elmin, gospodarz bloga "Elmin's Nerd Cave". W moim przypadku jest to trzecia edycja ŚWF, w której biorę udział - poprzednie wpisy związane z tym tematem dostępne są m.in. tutaj.

18 stycznia 2025

Świąteczna Wymiana Figurkowa 2024, cz. 1/2 - prezent dla mnie (od Boston Steel Works)

Święta Bożego Narodzenia już dawno za nami, najwyższa zatem pora na prezentację figurek zarówno otrzymanych, jak i podarowanych w ramach Świątecznej Wymiany Figurkowej 2024, by móc definitywnie zakończyć już tematy staroroczne i przejść do nowych projektów.

W pierwszej kolejności chciałbym, podobnie jak rok temu, zaprezentować prezent, który otrzymałem w ramach ŚWF 2024 - w tym roku od Kacpra (Boston Steel Works) z bloga "Boston Steel Works Polska".

Jak widać na zdjęciu poniżej, jest to komplet przedstawiający Św. Mikołaja (bądź też kogoś za niego przebranego - nawiasem mówiąc, utrzymanego trochę jakby w stylu barokowym), sanie i renifera (w nieco komiksowym, humanoidalnym stylu). Całość bardzo fajnie i praktycznie zmontowana (magnesy, możliwość odczepiania, całość na podstawce), co sprawia, że jest to zestaw figurkowy dogodny zarówno do położenia w ramach ozdoby na półce/w gablotce, jak i możliwy do użycia w jakichś okolicznościowych, świątecznych grach (muszę o czymś takim pomyśleć).


W tym miejscu chciałbym Kacprowi vel Boston Steel Works przekazać moje najserdeczniejsze podziękowania za ŚWFowy, bardzo miły prezent, stworzony i pomalowany od serca! Dziękuję i również ze swojej strony przekazuję najlepsze życzenia - zarówno (po)świąteczne, jak i noworoczne :)!

Zanim zaproszę do obejrzenia pozostałych zdjęć w rozwinięciu wpisu, wspomnę jeszcze dla porządku, że Świąteczna Wymiana Figurkowa jest cykliczną inicjatywą okołoblogową organizowaną już po raz dziewiąty, a polegającą na tym, że uczestnik przygotowuję figurkę i wysyła ją w prezencie wylosowanemu obdarowanemu, natomiast sam również otrzymuje tego rodzaju prezent od innej osoby. Organizatorem tej edycji ŚWF (a także co najmniej kilku dotychczasowych) jest Elmin, gospodarz bloga "Elmin's Nerd Cave".